Planujesz wyjazd i chcesz mieć spokojną głowę? Niezależnie od tego, czy wybierasz się na weekend do Pragi, czy na trzy tygodnie do Tajlandii – ubezpieczenie turystyczne to podstawa. Jednym z najpopularniejszych i najlepiej ocenianych ubezpieczycieli jest AXA Partners, oferująca elastyczne i kompleksowe polisy podróżne.
Coraz więcej firm ogłasza się z ofertą usuwania wpisów z BIK, KRD czy pozostałych biur zajmujących się informacją gospodarczą. Deklarują, że pomogą dłużnikom przywrócić tam ‘czyste konto’ i poprawić historię. Dlaczego to nic nie daje?
Deficyt oznacza, że wydatki są większe niż osiągane dochody. Zazwyczaj z tym pojęciem spotykamy się w kontekście polityki gospodarczej państwa. Jest to jednak i pojęcie dotyczące naszych domowych budżetów.
Rusza kampania społeczna „Nie daj się nabrać. Sprawdź zanim podpiszesz”. Jej celem jest zwrócenie uwagi odbiorców na ryzyko wiążące się z zawieraniem umów na wysoko oprocentowane pożyczki „chwilówki” i korzystaniem z usług finansowych firm, które nie podlegają nadzorowi państwa.
Polacy nie są zbyt chętni zmianom. Niewielu z nich decyduje się przenieść do innego banku, nawet gdy ten zmienia zasady działania. W 2013 roku, według statystyk opracowanych przez Związek Banków Polskich, z uproszczonej procedury przenoszenia konta bankowego skorzystało jedynie 18 000 osób. To liczba porażająco niewielka, jeśli weźmiemy pod uwagę, że rachunków osobistych w polskich bankach jest aż 27 milionów.
Przy zaciąganiu kredytów i pożyczek w bankach oraz w spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych klienci każdorazowo są kontrolowani w bazach Biura Informacji Kredytowej. BIK gromadzi dane o wszystkich kredytobiorcach w Polsce, a korzysta z danych banków i SKOK-ów. Natomiast firmy pożyczkowe, funkcjonujące poza systemem bankowym, mogą przy ocenie wiarygodności swoich pożyczkobiorców korzystać z Centralnej Ewidencji Dłużników Ryzykownych, w skrócie z baz CEDR.
Chcąc zaciągnąć kredyt na realizację wybranego przedsięwzięcia trzeba spełnić wymagania bankowe lub firm pożyczkowych, aby ostatecznie otrzymać pożądaną kwotę pieniędzy. W przypadku kredytów hipotecznych udzielanych w złotówkach konieczne jest posiadanie obowiązkowo wkładu własnego. W 2014 roku wkład ten musiał wynosić minimum 5 proc. kwoty kredytu, natomiast w 2015 roku próg ten zostanie podwyższony dwukrotnie, do 10 proc., a już wiadomo, że nie jest to ostateczna podwyżka w zakresie wymaganego przez banki wkładu własnego przy kredytowaniu hipotecznym.
Praktycznie każdy dom czy mieszkanie, prędzej czy później wymaga remontu. Czasami wystarczy odświeżenie starej barwy ścian, kiedy indziej niezbędna jest wymiana mebli, a w najgorszych przypadkach – kucie ścian, podłóg i wymiana znajdujących się w nich instalacji. Tego typu udoskonalenia mogą już słono kosztować i trzeba przeznaczyć na nie co najmniej kilka – kilkanaście tysięcy złotych. Nie jest to mała kwota, dlatego podpowiadamy co zrobić, aby ten wydatek nie odbił się niekorzystnie na domowym budżecie.
Jeszcze przed rozpoczęciem prac remontowych, warto przeanalizować dokładnie, czego naprawdę potrzebujemy, jakich napraw nie da się odsunąć w czasie (bo np. przeszkadzają w codziennym funkcjonowaniu w domu), a na których z kolei zależy nam w mniejszym stopniu. Pomyślmy od razu, czy niektórych ze zmian nie da się wprowadzić niższym kosztem, np. odświeżając i malując na inny kolor meble zamiast kupować nowe, albo wymieniając tylko detale, np. niedziałające zawiasy i nowe uchwyty.
Z gotową listą rzeczy do wymiany i naprawy, dużo łatwiej jest określić przewidywany koszt całego przedsięwzięcia. Warto odwiedzić sklepy z meblami czy artykułami do domu i dowiedzieć się, ile kosztują płytki, panele, farby, tapety, przejrzeć ich ofertę i wstępnie dokonać wyboru, uwzględniając przewidywany koszt ostateczny. Po takim rozeznaniu można także sprawdzić ceny wybranych produktów w internecie, gdzie ich koszty są często dużo niższe, a dowóz nawet wielkogabarytowych przedmiotów nie stanowi problemu.
Remont nie jest czymś co idzie w parze ze spontanicznością, dlatego też najlepiej zaplanować go na moment, w którym można wziąć choć kilka dni urlopu, materiały będą tanie, a wypłata na koncie. Wiedząc już, ile mniej więcej będzie wynosił koszt remontu, można zabrać się za ustalanie, skąd wziąć na niego środki.
Remonty bardziej kosztowne (jak np. wymiana instalacji czy dachu w domu), najczęściej wymagają zaciągnięcia pożyczki lub kredytu. Tych na rynku jest spory wybór. Kredyt hipoteczny będzie dość tani, ale czasochłonny – wymaga wielu wizyt w banku i dopełnienia mnóstwa formalności. Co istotne, nie zapłacimy pieniędzmi uzyskanymi w ten sposób za wyposażenie wnętrz, np. meble czy inne sprzęty. W tym celu można skorzystać z chwilówki online, która też jest dość tania i nie wymaga wielu formalności. Najprostszy do uzyskania jest kredyt gotówkowy, którego koszty są z kolei znacznie wyższe.
Gdy wycenimy już koszt remontu i określimy, skąd weźmiemy środki nad jego sfinansowanie, nie powinniśmy spoczywać na laurach. Po rozpoczęciu remontu warto stale kontrolować jego przebieg i każdy z kolejnych zakupów. W międzyczasie mogą pojawiać się nieprzewidziane wypadki, lepiej więc być na nie gotowym. Nie wszystkie wydatki, które wskaże ekipa remontowa muszą też być potrzebne – warto mieć to na uwadze i zdobyć wcześniej nieco wiedzy na ten temat. Taka naliza i przygotowanie powinna pomóc nam zaoszczędzić sporo pieniędzy.
Jeśli Twój samochód psuje się coraz częściej, a jego metryka pokazuje, że niewiele brakuje mu do pełnoletniości lub już przekroczył granicę 18 lat, można zastanowić się nad możliwością kupna nowego pojazdu. Czasem nie warto dokładać do starego auta w nienajlepszej kondycji technicznej kolejnych pieniędzy, ale sprzedać to, co jeszcze z niego zostało, a pieniądze przeznaczyć na nowy pojazd.
W ofertach kredytowych różnych banków, spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych czy też firm pozabankowych, znajdziemy odmienne produkty kredytowe i pożyczkowe. Wśród nich na szczególną uwagę zasługują kredyty oddłużeniowe i kredyty konsolidacyjne. Dla przeciętnego klienta, niezaznajomionego z zasadami funkcjonowania rynku finansowego w Polsce, pojęcia te mogą być tożsame. Tymczasem, istnieją zasadnicze różnice pomiędzy dwoma produktami kredytowymi, o którym wspomnieliśmy. Czym zatem kredyt oddłużeniowy różni się od kredytu konsolidacyjnego i jakie są ich elementy wspólne?
